3 krótkie trasy w Tatrach, które na pewno Cię zachwycą!

Tatry to bez wątpienia najpopularniejsze pasmo górskie w Polsce, nasza narodowa wizytówka i powód do dumy. Tatry niczym magnez przyciągają turystów z całego świata niezależnie od pory roku, bo górskie szczyty prezentują się okazale zarówno wiosną, latem, jesienią, jak i zimą. Wcale nie trzeba wielogodzinnej wędrówki w najwyższe partie gór, aby nacieszyć oczy niezwykłymi widokami. Już godzinny spacer wystarczy, żeby znaleźć się w miejscu, w którym możemy podziwiać niezwykłe tatrzańskie panoramy. Nosal, Rusinowa Polana i Sarnia Skała to nasze propozycje na krótkie i bardzo widowiskowe wędrówki o każdej porze roku dla wszystkich! 

Nosal


Nie wiedzieć czemu jest to góra której Piotrek od początku nie obdarzył szczególną sympatią bez żadnych uzasadnionych powodów. Kilkukrotne próby przekonania go do pójścia na Nosal przez pewien czas na nic się zdały, ale Nosal zimą to był dobry argument, bo to trasa w sam raz dla początkujących o tej porze roku. Nie jest to zbyt wysoki szczyt, wędrówka na niego to przyjemny spacer i pewnie dlatego Nosal to bardzo częsty cel wielu turystów. Na górze przy dobrej widoczności można podziwiać panoramę Tatr między innymi Kościelec, Świnica, Kasprowy Wierch i Giewont. My niestety nie mieliśmy tyle szczęścia, jak na złość pogoda nas nie rozpieszczała i jedyne co widzieliśmy to mgła. W planach mieliśmy jeszcze pójść na Kopieniec Wielki, ale odpuściliśmy i wrócimy tam w bardziej sprzyjających warunkach.

Szlaki na Nosal


Murowanica (szlak zielony) - Nosal

Kuźnice (szlak zielony) - Nosalowa Przełęcz (szlak zielony) - Nosal

Jaszczurówka (szlak zielony) - Olczyska Polana (szlak żółty) - Nosalowa Przełęcz (szlak zielony) - Nosal







Rusinowa Polana


W to miejsce możemy ciągle  wracać i śmiemy przypuszczać, że Rusinowa nie może się znudzić. Od pewnego czasu każdy nasz wyjazd w Tatry to krótki spacer najpierw na Wiktorówki, a potem właśnie na polanę. A tam to już można całkowicie przepaść! Cały dzień chciałoby się siedzieć na ławeczce, popijać ciepłą herbatę, bezkarnie jeść czekoladę i podziwiać bardzo przyjemną panoramę. Jak dla nas pełnia szczęścia! Rusinową podziwialiśmy także w wersji z chmurami i z mgłą, nawet w niezbyt korzystnych warunkach ma ona swój niepowtarzalny klimat! Prawda? 

Szlaki na Rusinową Polanę


Zazadnia (szlak niebieski) - Wiktorówki (szlak niebieski) - Rusinowa Polana

Wierch Poroniec (szlak zielony) - Rusinowa Polana

Palenica Białczańska (niebieski szlak) - Czerwone Brzeżki (niebieski szlak) - Rusinowa Polana









Będąc na Rusinowej Polanie warto się wybrać na Gęsią Szyję. Drewniane schodki co prawda trochę dają w kość, ale naprawdę warto!





Sarnia Skała

Niezbyt wymagająca trasa, ale przy dobrej widoczności widoki na szczycie są genialne. Do tej pory nie wiemy jak to się stało, że na Sarnią Skałę (wcześniej nazywaną Małą Świnicą) trafiliśmy tak późno! We wrześniu co prawda pogoda średnio nam dopisała, ale za to w listopadzie wynagrodziła nam to z nawiązką. Szczyty Tatr Zachodnich i Tatr Wysokich oraz panorama na Zakopane w promieniach zachodzącego słońca prezentowały się rewelacyjnie! 

Szlaki na Sarnią Skałę


Dolina Strążyska (czerwony szlak) - Polana Strążyska - Ścieżka nad Reglami (czarny szlak) - Czerwona Przełęcz (czarny szlak) - Sarnia Skała

Dolina Białego (żółty szlak) - Czerwona Przełęcz (czarny szlak) - Sarnia Skała

Kuźnice (niebieski szlak) - Kalatówki (czarny szlak) - Czerwona Przełęcz (czarny szlak) - Sarnia Skała









Nosal, Rusinowa Polana i Sarnia Skała to tylko przykładowe propozycje krótkich tras dla wszystkich, którzy chcieliby stosunkowo niewielkim nakładem sił i czasu zachłysnąć się Tatrami. Dla początkujących może to być wstęp do tatrzańskiej przygody, a dla tych bardziej doświadczonych okazja do wytchnienia po znacznie bardziej wymagających trasach. Nie zawsze trzeba przecież zdobywać najwyższe szczyty, aby poczuć magię gór! 

A jakie są Wasze ulubione krótkie tatrzańskie trasy? Piszcie w komentarzach! :)


4 komentarze:

  1. Magiczny zimowy klimat w górach, zdjęcia wyglądają fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż wstyd się przyznać, ale te wszystkie nazwy znam tylko z opowieści mojej mamy, która w czasach młodości bardzo często wyjeżdżała w Tatry.
    Ja jestem z tym, którzy wolą wyjazd nad morze niż w góry, ale ostatnio zaczynam coraz bardziej interesować się tym drugim i kto wie, czy w nowym roku nie wybiorę się w jakąś górską trasę.
    Dzięki za ten wpis! Na pewno mi się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie te trasy zaliczyłam, ale latem. Było pięknie i ciągnie mnie znowu. Ale góry zimą jakoś mnie przerażają. Chyba poczekam do wiosny :)

    OdpowiedzUsuń

 

INSTAGRAM